Jechał chodnikiem na kradzionym rowerze
W nocy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego komendy w Starych Babicach zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę, który jechał chodnikiem. Podczas interwencji okazało się, że chociaż rower pochodzi z wypożyczalni miejskiej, to 58-latek nie wypożyczył go. Wyjaśnił funkcjonariuszom, że nie miał pieniędzy na bilet i ukradł go w Warszawie, aby wrócić do domu. Policjanci przedstawili Januszowi K. zarzut kradzieży. Teraz mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Dochodziła 23:00, gdy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego komendy w Starych Babicach patrolując rejon gminy zauważyli rowerzystę jadącego chodnikiem. Funkcjonariusze zatrzymali kierującego jednośladem do kontroli drogowej. Podczas interwencji okazało się, że rower, którym poruszał się 58-latek, pochodzi z miejskiej wypożyczalni, jednak mężczyzna nie wypożyczył go.
W rozmowie z funkcjonariuszami Janusz K. przyznał, że jednoślad ukradł ze stacji rowerów znajdującej się w pobliżu pętli autobusowej w Warszawie. Wyjaśnił funkcjonariuszom, że było późno, a on nie miał pieniędzy na bilet, aby wrócić do domu. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a jednoślad został zabezpieczony.
Policjanci przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Zebrany przez nich materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mieszkańcowi gminy Stare Babice zarzutu kradzieży roweru. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Teraz mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
/ego/