Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Powołując się na wpływy ojca, zwalniał policjantów ze służby

Data publikacji 21.12.2017

Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy oraz stosowania groźby bezprawnej w celu zmuszenia policjantów do zaniechania prawnej czynności służbowej usłyszał 26-letni mieszkaniec łomiankowskiej gminy. Mundurowi podjęli interwencję wobec mężczyzny w związku z usiłowaniem spożycia alkoholu w miejscu publicznym. Gdy podczas legitymowania poprosili go o okazanie dokumentu tożsamości, rzucił na ziemię portfel, w którym znajdował się jego dowód osobisty, oświadczając policjantom, żeby sami go sobie wyjęli.

Dochodziła 1.30 w nocy, gdy policjanci z komisariatu w Łomiankach patrolując rejon gminy, zauważyli na ulicy Warszawskiej mężczyzn usiłujących spożyć alkohol w miejscu publicznym. Funkcjonariusze podjęli wobec nich interwencję. Gdy przystąpili do legitymowania i poprosili o okazanie dokumentu tożsamości, jeden z mężczyzn rzucił na ziemię portfel, w którym znajdował się jego dowód osobisty, oświadczając policjantom, żeby sami go sobie wyjęli.

W trakcie interwencji zachowanie mężczyzny wobec policjantów stawało się coraz bardziej agresywne. Najpierw słownie, używając słów wulgarnych wobec funkcjonariuszy, znieważył ich, następnie powołując się na wpływy ojca zwalniał policjantów z pracy, chcąc zmusić ich do zaniechania czynności służbowych. Gdy mundurowi poinformowali 26-latka, że popełnił przestępstwo i zostaje zatrzymany, wtedy jego agresja słowna przerodziła się w fizyczną i naruszył nietykalność cielesną jednego z funkcjonariuszy. Podczas doprowadzenia do komisariatu mieszkaniec łomiankowskiej gminy nadal znieważał policjantów oraz grożąc im zwolnieniem ze służby, usiłował wpłynąć na nich do odstąpienia od zatrzymania.

Policjanci przedstawili 26-latkowi zarzut naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy oraz stosowania groźby bezprawnej w celu zmuszenia policjantów do zaniechania prawnej czynności służbowej. Za popełnienie tych przestępstw kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności. Teraz sprawą mężczyzny zajmie się sąd.

/ego/

 

Powrót na górę strony