Policjanci przypominają o zachowaniu ostrożności w lesie
W sobotnie popołudnie dyżurny komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego został powiadomiony o zaginięciu na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego mężczyzny. W rozmowie ze znajomą 72-latka policjanci ustalili, że do zaginięcia doszło na terenie izabelińskiej gminy. W poszukiwaniu wzięli udział policjanci z terenu powiatu warszawskiego zachodniego, Oddziału Prewencji Policji w Warszawie, policyjny przewodnik psa służbowego oraz dwa zastępy strażaków ochotników. Zaginiony po kilku godzinach wyszedł z lasu i skontaktował się z dyżurnym. Policjanci przypominają o zachowaniu ostrożności, nawet jeśli wydaje nam się, że doskonale znamy las.
W sobotę po południu dyżurny komendy w Starych Babicach otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 72-letniego mężczyzny na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego. W rozmowie z jego znajomą policjanci ustalili, że do zaginięcia doszło na terenie izabelińskiej gminy w rejonie miejscowości Sieraków. Z mężczyzną nie było żadnego kontaktu, nie miał przy sobie telefonu komórkowego. W rejon, gdzie ostatnio widziany był mężczyzna dyżurny skierował na miejsce policjantów z terenu powiatu warszawskiego zachodniego. Do akcji poszukiwawczej dołączyli również policjanci ze stołecznego Oddziału Prewencji Policji oraz przewodnik z psem służbowym, a także dwa zastępcy strażaków ochotników.
Poszukiwania trwały przez kilka godzin. Całe szczęście zakończyły się pomyślnie. Mężczyzna po kilkugodzinnym pobycie w lesie wyszedł z niego od strony miejscowości Truskaw. Następnie pożyczył telefon i skontaktował się z dyżurnym informując o miejscu pobytu. Zaginiony nie potrzebował pomocy medycznej.
Policjanci przypominają o zachowaniu ostrożności, nawet jeśli wydaje nam się, że doskonale znamy las. Podczas wycieczek należy stale utrzymywać kontakt wzrokowy z innymi towarzyszącymi nam osobami. Należy unikać tych obszarów leśnych, które znamy słabo lub nie znamy wcale.
/ego/