Miał 1,4 promila, gdy nie zatrzymał się do kontroli drogowej
Policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego uniemożliwili dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy opla. Gdy policjanci dokonali pomiaru prędkości, kierowca jechał 98 km/h w obszarze zabudowanym. Pomimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania, mężczyzna kontynuował jazdę, a następnie ucieczkę kontynuował pieszo. W ujęciu mężczyzny pomógł również świadek pościgu. Policjanci szybko odkryli powód zachowania kierowcy. Mężczyzna był nietrzeźwy. Miał 1,4 promila alkoholu w organizmie i nie posiadał uprawnień do kierowania.
Policjanci ruchu drogowego z komendy w Starych Babicach pełnią służbę na terenie całego powiatu. Tym razem kilka minut po 12.00 w Dębówce dokonali pomiaru prędkości jadącego w ich kierunku opla. Pojazd jechał 98 km/h w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Mundurowi w związku z ujawnionym wykroczeniem, postanowili zatrzymać samochód do kontroli. Pomimo wyraźnych sygnałów nadawanych przez funkcjonariuszy, kierowca nie zatrzymał się i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast podjęli pościg. Mężczyzna w pewnym momencie porzucił samochód i kontynuował ucieczkę pieszo. Mundurowi jednak ujęli uciekającego mężczyznę. W jego ujęciu funkcjonariuszom pomagał również świadek, który widząc pieszy pościg sam zaoferował swoją pomoc.
Podczas podjętej interwencji policjanci ustalili, jaki był powód zachowania mężczyzny. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że kierowca był nietrzeźwy. Miał 1,4 promila alkoholu w organizmie i nie posiadał uprawnień do kierowania. Teraz 31-latek odpowie za przekroczenie dozwolonej prędkości, kierowanie samochodem bez uprawnień i jazdę po wcześniejszym spożyciu alkoholu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
/ego/