Zatrzymany chwilę po włamaniu
Policjanci z Ogniwa Patrowlowo-Interwencyjnego w Kampinosie, pełniąc w nocy służbę na terenie lesznowskiej gminy, zauważyli mężczyznę ciągnącego wózek. Na widok oznakowanego radiowozu i umundurowanych funkcjonariuszy mężczyzna nagle zaczął uciekać. Chwilę później był już w rękach policjantów. W wózku znajdowały się bańki z paliwem, olejem napędowym i silnikowym oraz spawarka. Jak ustalili policjanci, Michał J. kilka minut wcześniej włamał się do pobliskiego garażu i skradł mienie o łącznej wartości 2 tys. złotych. 26-latek usłyszał już zarzuty i przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Dochodziła 23.00, gdy policjanci z Kampinosu pełniąc służbę na terenie lesznowskiej gminy zauważyli w pewnym momencie mężczyznę ciągnącego załadowany wózek. W momencie, gdy funkcjonariusze podjeżdżali do mężczyzny, ten nagle porzucił wózek. Na widok umundurowanych policjantów zaczął uciekać. Jednak kilka minut później był już w rękach mundurowych, którzy następnie sprawdzili zawartość wózka. W środku znajdowały się bańki z paliwem, olejem napędowym i silnikowym oraz spawarka transformatorowa i nożyce do cięcia metalu.
Jak ustalili policjanci, Michał J. kilka minut wcześniej włamał się do pobliskiego garażu i skradł mienie o łącznej wartości 2 tys. złotych. Funkcjonariusze zatrzymali mieszkańca lesznowskiej gminy. Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Wczoraj 26-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, do którego się przyznał. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Teraz jego sprawą zajmie się sąd.
/ego/