Zatrzymani w garderobie
Policjanci z Ożarowa Mazowieckiego zatrzymali Kamila W. i Pawła Ł. Funkcjonariuszy o przyjazd poprosił sąsiad. Dochodziła północ, gdy mężczyzna zauważył światło latarki w oknie w domu sąsiadów. Wiedział, że jego właściciele wyjechali. Dzięki jego postawie policjanci zatrzymali na „gorącym” uczynku 31- i 27-latka. Funkcjonariusze znaleźli ich w garderobie, gdzie się ukrywali. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty, a prokurator objął ich policyjnym dozorem.
Dochodziła północ, gdy dyżurny komisariatu w Ożarowie Mazowieckim odebrał zgłoszenie od świadka włamania. Do policjanta dodzwonił się mężczyzna, który zobaczył przed chwilą światło latarki w oknie w domu u sąsiada. Mężczyzna wiedział, że w domu nie ma właścicieli. Dyżurny na miejsce włamania natychmiast skierował policjantów. Do jechała także załoga patrolowo-interwencyjna ze Starych Babic.
Funkcjonariusze zauważyli otwarte okno do piwnicy, przez które weszli do domu i sprawdzili wszystkie pomieszczenia. Przy drzwiach wejściowych stał już kosz, w którym znajdowały się przygotowane do wyniesienia zdemontowane ze ścian m.in. halogeny. W innych pomieszczeniach zdemontowane już były krany, prysznice, kaloryfery i umywalki. Na podłodze natomiast leżały piły ręczne i przecinaki.
Gdy policjanci weszli do garderoby, tam za drzwiami zobaczyli dwóch ukrywających się mężczyzn. Mundurowi zatrzymali 27-letniego Kamila W. i 31-letniego Pawła Ł. W plecaku jednego z mężczyzn funkcjonariusze ujawnili jeszcze śrubokręty latarkę. W rozmowie z policjantami przyznali, że zdemontowali wszystko, co znajdowało się w domu i można było wynieść.
Jak ustalili policjanci, to nie było ich pierwsze włamanie do tego domu. Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty, a zebrany przez policyjnych dochodzeniowców materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na zastosowanie wobec mężczyzna środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji.
/ego/