Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Od kradzieży do posiadania narkotyków (Aktualizacja)

Data publikacji 03.07.2014

W zeszłym miesiącu policjanci ze Starych Babic zostali powiadomieni o kradzieży mieszkaniowej, do której doszło na terenie gminy. Dzięki podjętym czynnościom operacyjnym ustalili miejsce zamieszkania mężczyzny, który mógł mieć związek z przestępstwem. Kryminalni zatrzymali Macieja P. 26-latek usłyszał łącznie trzy zarzuty, do popełnienia których przyznał się. Kryminalni na tym nie zakończyli sprawy. Wczoraj policjanci odzyskali telefon komórkowy, który został skradziony.

Od maja br. kryminalni ze Starych Babic prowadzili czynności operacyjne zmierzające do ustalenia sprawcy kradzieży mieszkaniowej. Jak ustalili, sprawca wszedł do jednego z domów na terenie gminy wykorzystując uchylone okno, a następnie skradł pieniądze, biżuterię, telefon komórkowy i laptop. Swoim zachowaniem spowodował straty o łącznej wartości około 7,7 tys. złotych. Dzięki uzyskanym informacjom kryminalni ustalili miejsce zamieszkania mężczyzny, który mógł mieć związek z przestępstwem.

Policjanci udali się do Warszawy, gdzie w mieszkaniu zastali i zatrzymali Macieja P. Podczas przeszukania kryminalni znaleźli marihuanę należącą do 26-latka oraz dowód osobisty pochodzący z kradzieży, którym mężczyzna się posłużył. Funkcjonariusze przewieźli zatrzymanego do komendy, gdzie został osadzony w policyjnej celi. W tym czasie policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie Maciejowi P. łącznie trzech zarzutów kradzieży, posiadania środków odurzających oraz przywłaszczenie dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby.

Kryminalni na tym nie zakończyli sprawy. Nadal prowadzili czynności zmierzające do odzyskania skradzionego telefonu komórkowego. W wyniku poczynionych ustaleń policjanci wiedzieli, że może się on znajdować w jednym z lombardów na terenie Warszawy. Wczoraj funkcjonariusze odzyskali i zabezpieczyli telefon. Jak ustalili policjanci, był on użytkowany przez kilka dni przez jednego z pracowników lombardu.

/ego/

Powrót na górę strony