Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Miał być rozbój, są zarzuty

Data publikacji 28.05.2012

Pracownica salonu gier na terenie gminy Stare Babice najpierw przekonywała policjantów, że została napadnięta i związana przez sprawców, a następnie okradziona. Potem policjanci z wydziału kryminalnego wspólnie z prokuratorem, po ustaleniu okoliczności, w jakich doszło do rozboju, przedstawili niedoszłej pokrzywdzonej i jej wspólnikowi zarzuty.

Około 20.30 dyżurny komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego otrzymał zgłoszenie o napadzie, do którego doszło w salonie gier na terenie gminy. Na miejsce natychmiast udali się policjanci i kryminalni ze Starych Babic. Jak wstępnie ustalili, pracownica została zaatakowana przez dwóch sprawców w kapturach na głowie. Mężczyźni skrępowali kobietę oraz użyli paralizatora tak, że pokrzywdzona straciła przytomność. Gdy ją odzyskała wezwała ochronę. Pracownik ochrony oswobodził pracownicę i wezwał na miejsce patrol policji. Jak się okazało z kasy zginęło około 1,5 tys. złotych.

Kryminalni podjęli czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców rozboju. W miarę zbierania przez funkcjonariuszy materiału dowodowego, wersja pokrzywdzonej wzbudzała coraz większą wątpliwość. W końcu kryminalni nie dali wiary jej wersji. Podczas kolejnego spotkania z detektywami Teresa D. zmieniła wersję zdarzenia i powiedziała prawdę.

Jeszcze tego samego dnia kryminalni zatrzymali wspólnika kobiety. Jak ustalili policjanci,  Tomasz M. pomógł związać kobietę, a następnie wspólnie podzielili się skradzionymi pieniędzmi. Podczas przeszukania policjanci w miejscu zamieszkania Teresy D. odzyskali część pieniędzy pochodzących z przestępstwa.

Policjanci zatrzymali Teresę D. i Tomasza M. Prokurator przedstawił im zarzut przywłaszczenia pieniędzy. Kobieta dodatkowo odpowie za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o nie popełnionym przestępstwie. Wobec 35-latki prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.

/ego/


 

Powrót na górę strony