Chciał załatwić sprawę na miejscu
Policjanci z Leszna zauważyli citroena bez włączonych świateł. Chwilę potem zobaczyli, jak kierowca zjechał na przeciwny pas ruchu. Natychmiast przystąpili do zatrzymania pojazdu. Od kierowcy wyczuli woń alkoholu. Gdy chcieli poddać kierowcę badaniu stanu trzeźwości, usłyszeli, że w zamian otrzymają 300 złotych i sprawa załatwiona zostanie na miejscu. Następnie otrzymali pieniądze. Policjanci zatrzymali Krzysztofa Ch. za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszom w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
Dochodziła 21.00, gdy policjanci z Leszna zauważyli jadącego ulicą Warszawską citroena. Samochód nie miał włączonych świateł. Chwilę potem zobaczyli, jak kierowca zjechał na przeciwny pas ruchu. Na popełnione wykroczenie zareagowali natychmiast i zatrzymali pojazd do kontroli drogowej.
W trakcie interwencji mundurowi wyczuli od kierowcy woń alkoholu. Przystąpili do przeprowadzenia badania stanu trzeźwości. W tym momencie usłyszeli, że kierowca ma dla nich 300 złotych i sprawa zostanie załatwiona na miejscu. Następnie otrzymali pieniądze. Na tak złożoną propozycję mundurowi zareagowali od razu.
Policjanci zatrzymali Krzysztofa Ch. Badanie alkomatem wykazało, że miał blisko promil alkoholu w organizmie. Na poczet przyszłej kary mundurowi zabezpieczyli pieniądze w kwocie 270 złotych. Funkcjonariusze do czasu wytrzeźwienia 60-latka osadzili go w policyjnej celi. Następnego dnia policjanci doprowadzili mężczyznę do prokuratora. Za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszom publicznym w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności
/ego/