Nietrzeźwy rowerzysta ukradł motocykl
Policjanci z Łomianek podczas nocnego patrolu zwrócili uwagę na zaprakowany na poboczu motocykl. Pojazd nie miał powietrza w kołach. Podczas sprawdzania do policjantów podjechał na rowerze Jarosław Z. Nietrzeźwy rowerzysta twierdził, że to był jego motocykl. Mężczyzna nie miał jednak żadnych dokumentów na potwierdzenie swoich słów. Policjanci ustalili jednak, że motocykl stał wcześniej na pobliskiej i niezamieszkałej posesji. Funkcjonariusze zastali rozdartą siatkę ogrodzeniową, przecięte kłódki i otworzone drzwi do pomieszczenia gospodarczego. 41-latek trafił do policyjnej celi.
Kilka minut po godz. 1.00 w nocy podczas patrolu w Dziekanowie Nowym uwagę policjantów zwrócił zaparkowany na poboczu motocykl. Pojazd nie miał powietrza w oponach. Podczas, gdy funkcjonariusze sprawdzali motocykl, podjechał do nich rowerzysta. Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Jak oświadczył funkcjonariuszom, motocykl miał być jego własnością, jednak nie dysponował żadnym dokumentem, który potwierdziłby jego słowa.
Podczas czynności policjanci ustalili, że motocykl stał wcześniej na pobliskiej i niezamieszkałej posesji. Na miejscu zauważyli rozdartą siatkę ogrodzeniową, poprzecinane kłódki i otwarte drzwi do pomieszczenia gospodarczego. Mundurowi zatrzymali Jarosława Z. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem. Za ten czyn grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
/ego/