Chcieli pomóc, a zostali znieważeni
Dochodziła 10.00, gdy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego komendy w Starych Babicach otrzymali zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który miał leżeć na przystanku autobusowym. Jak się okazało, był nietrzeźwy. Podczas udzielania mu pomocy, interweniujący funkcjonariusze zostali przez niego znieważeni. Został zatrzymany. Wczoraj usłyszał już zarzut. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Około 10.00 do dyżurnego komendy w Starych Babicach wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który miał leżeć na jednym z przystanków autobusowych na terenie gminy. Na miejsce interwencji udali się policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Od mężczyzny była wyczuwalna bardzo silna woń alkoholu. Funkcjonariusze ustalili tożsamość mężczyzny. Jednak z uwagi na brak możliwości przekazania go osobie, która zobowiązałaby się nim zaopiekować do czasu wytrzeźwienia oraz z uwagi na niesprzyjające warunki pogodowe, które mogłyby zagrozić jego życiu lub zdrowiu, chcąc udzielić mężczyźnie pomocy, postanowili zatrzymać go do czasu wytrzeźwienia.
Wtedy 61-latek stał się agresywny słownie w stosunku do policjantów, nie wykonywał ich poleceń. Wobec udzielających mu pomocy funkcjonariuszy mężczyzna zaczął używać wulgarnych słów znieważając ich. Policjanci w związku z popełnionym przestępstwem zatrzymali go, a następnie osadzili w policyjnej celi do czasu jego wytrzeźwienia. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna usłyszał już zarzut znieważenia funkcjonariuszy publicznych podczas wykonywania przez nich czynności służbowych. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara nawet do roku pozbawienia wolności. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
/ego/