Wszyscy odpowiedzą za pobicie, a właściciel warsztatu dodatkowo za uszkodzenie samochodu
Policjanci z Łomianek zatrzymali czterech mieszkańców Warszawy, w tym właściciela warsztatu samochodowego. Wszyscy usłyszeli zarzut pobicia jednego z klientów warsztatu, a jego właściciel dodatkowo odpowie za uszkodzenie samochodu pokrzywdzonego. Wszystko zaczęło się, gdy pokrzywdzony chciał wymienić wadliwą część zakupioną i zamontowaną wcześniej w warsztacie. Prokurator objął zatrzymanych dozorem oraz wydał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i zakaz kontaktów z nim.
Po południu dyżurny komisariatu w Łomiankach otrzymał zgłoszenie o pobiciu mężczyzny. Na miejsce udali się policjanci z zespołu patrolowo-interwencyjnego. Jak ustalili funkcjonariusze, do zdarzenia doszło na terenie jednego z warsztatów samochodowych. Gdy pokrzywdzony przyjechał, aby wymienić wadliwą część zakupioną wcześniej i zamontowaną w warsztacie, między nim a właścicielem doszło do nieporozumienia. Konflikt słowny przerodził się w użycie siły. Do pomocy właścicielowi warsztatu przybyli trzej inni mężczyźni. Działając wspólnie i w porozumieniu wszyscy zaczęli uderzać pokrzywdzonego. Gdy pokrzywdzonemu udało się wydostać z garażu, mężczyźni wybiegli za nim. Wtedy 49-latek swoją agresję skierował na samochód pokrzywdzonego, urywając lusterko, niszcząc opony i reflektor. Wtedy na pomoc wezwani zostali policjanci.
Funkcjonariusze zatrzymali czterech mieszkańców Warszawy, w tym właściciela warsztatu. Wszyscy usłyszeli zarzut pobicia. Dodatkowo właściciel warsztatu usłyszał zarzut uszkodzenia samochodu. Prokurator objął zatrzymanych dozorem oraz wydał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i zakaz kontaktów z nim.
/ego/