Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Najpierw nie zatrzymał się do kontroli, a potem trafił do aresztu

Data publikacji 21.10.2016

Kryminalni z komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego zatrzymali Pawła D. Mężczyzna ukrywał się przez kilka dni po tym, gdy naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu policjanta usiłującego zatrzymać go do kontroli drogowej. Funkcjonariusz, aby uniknąć potrącenia, musiał odskoczyć na pobocze. 36-latek usłyszał jeszcze pięć zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem, których dokonywał na terenie powiatu. Zgodnie z nakazem wydanym przez sąd, został doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe 3 lata.

W zeszłym tygodniu kryminalni z komendy w Starych Babicach wykonując czynności na terenie kampinoskiej gminy oraz sprawdzając uzyskaną informację związaną z przestępczością narkotykową, podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierowcę audi. Jednak mężczyzna widząc radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi oraz policjanta wydającego sygnał latarką do zatrzymania, nie zareagował na polecenia funkcjonariuszy. Nie zatrzymując się, zjechał na pas wprost na policjanta usiłującego zatrzymać go do kontroli drogowej. Funkcjonariusz, aby uniknąć potrącenia, musiał odskoczyć na pobocze. Tym zachowaniem kierowca naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Następnie kierowca szybko uciekł z miejsca zdarzenia.

Podczas penetracji terenu mundurowi ujawnili w lesie jego samochód. W pojeździe nikogo nie było. Podczas jego sprawdzania funkcjonariusze ujawnili przedmioty, które, jak się okazało, kilka dni wcześniej zostały skradzione. Kryminalni szybko ustalili osobę, która kierowała pojazdem. Zaczęły się intensywne poszukiwania mężczyzny. W tym czasie policjanci z „dochodzeniówki” gromadzili materiał dowodowy obciążający 36-latka w sprawie włamań i kradzieży, których dopuścił się na terenie powiatu.

Pawłowi D. tylko przez kilka dni udało się ukrywać przed policjantami. Kryminalni na początku tygodnia zatrzymali mieszkańca Leszna. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu policjanta usiłującego zatrzymać go do kontroli drogowej. 36-latek usłyszał jeszcze pięć zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem do domów i pojazdów. Swoim zachowaniem spowodował straty na łączną sumę blisko 21 tys. złotych. Mężczyzna kradł elektronarzędzia, sprzęt sportowy, czy elektroniczny, biżuterię i pieniądze, a nawet dokumenty. Zgodnie z nakazem wydanym przez sąd, został doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie zgodnie z jego dyspozycją, spędzi teraz najbliższe 3 lata.

/ego/

 

Powrót na górę strony