Odpowiedzą za włamanie do przychodni i paserstwo
Dyżurny komisariatu w Ożarowie Mazowieckim otrzymał zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do przychodni. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z miejscowego komisariatu oraz kryminalni z komendy w Starych Babicach. W wyniku podjętych czynności policjanci zatrzymali 28-letniego Artura U. oraz 26-letniego Kamila C. oraz odzyskali skradziony sejf, laptopy, telefon oraz pieniądze. Artur U. usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, a Kamil C. zarzut paserstwa. Obaj mężczyźni przyznali się do popełnienia przestępstwa i poddali dobrowolnie karze.
Przed południem do dyżurnego komisariatu w Ożarowie Mazowieckim dotarła informacja o włamaniu do przychodni. Sprawca skradł sejf, w którym znajdowały się pieniądze, laptopy, pieczątki oraz telefon komórkowy. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z miejscowego komisariatu oraz kryminalni z komendy w Starych Babicach. Z uzyskanych przez policjantów informacji wynikało, że związek z przestępstwem mogło mieć dwóch mężczyzn. Chwilę po zdarzeniu byli widziani, jak nieśli jakieś przedmioty i wchodzili do pobliskiego bloku mieszkalnego. Policjanci niezwłocznie zaczęli przeszukiwać klatki schodowe i piwnice. Do jednej z nich zauważyli uchylone drzwi, za którymi stał mężczyzna i próbował przytrzymywać drzwi, aby te się nie otworzyły. Funkcjonariusze zatrzymali do wyjaśnienia Artura U. Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał pół promila alkoholu w organizmie.
W tym czasie kryminalni kontynuowali przeszukiwanie piwnic za drugim mężczyzną. Na korytarzu ujawnili torbę, w której znajdowały się między innymi łamaki i rękawiczki, kilka metrów dalej znaleźli sejf. Natomiast w pobliskiej piwnicy ujawnili Kamila C. Mężczyzna również został zatrzymany do wyjaśnienia. Podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania kryminalni ujawnili skradzione laptopy. Badanie stanu trzeźwości 26-latka wykazało, że miał 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie Arturowi U. zarzutu kradzieży z włamaniem. Natomiast Kamil C. usłyszał zarzut paserstwa. Mężczyźni przyznali się do popełnienia przestępstwa i poddali dobrowolnie karze.
/ego/